Gdyby był Amerykaninem, Hollywood kręciłoby kolejne sequele z historii jego życia... Jego biografia to materiał na niejeden sensacyjny scenariusz filmowy...

Dlaczego nie nazywa się spraw po imieniu?

 Facet w mundurze UB torturujący polskich bohaterów nie jest funkcjonariuszem, tylko zwyczajnym bandytą...

 Człowiek w todze skazujący niewinnych ludzi na śmierć nie jest sędzią, lecz wielokrotnym zbrodniarzem.

 Ludzi wysługujących się obcemu państwu wbrew woli narodu nazywa się wprost zdrajcami...

 Większość skazanych w procesie rotmistrza Witolda Pileckiego odznaczonych było krzyżem Virtuti Militari. Ich oprawcy nie dorastali im do pięt; intelektualnie, moralnie, jakkolwiek...

 Jak możemy dziś nazwać tych, którzy domagają się likwidacji IPN-u?

 W jakim kraju my żyjemy, że jakieś indywidua mają czelność butnie i po chamsku deptać pamięć zamordowanych?

 Lech Makowiecki

 P.S. Tej ballady nie usłyszycie w radiu. Nie pasuje do sformatowanej na słodką papkę listy przebojów. Nie wpisuje się w celebryckie „ustawki” artystyczne.

Na szczęście jest jeszcze internet; puśćcie to dalej, w sieć, za darmo. Nie na wszystkim trzeba zarabiać; na pewnych rzeczach wręcz nie wypada...

 „Ballada o rotmistrzu Pileckim” – sł. wykonanie Lech Makowiecki, (na melodię „Ułani, ułani...”). Zupełnie społecznie klip zmontował Dominik Rakoczy...

http://www.youtube.com/watch?v=A0iGqOLTQLU

https://www.youtube.com/watch?v=A0iGqOLTQLU